Piątek, 2024-04-26, 7:33 AM

Strona Jana pielgrzyma

Menu
Wejście
Kategorie
Pielgrzymki [31]
Bliski wschód [14]
Relikwie i cudowne ikony [32]
Tradycje prawosławia [36]
Relacje międzywyznaniowe [45]
Rozważania teologiczne [48]
Inne [76]
Wyszukiwanie
Statystyka

Online razem: 1
Gości: 1
Użytkowników 0

Katalog artykułów

Główna » Artykuły » Relacje międzywyznaniowe

WYPOWIEDZI SERAFIMA ROZE

„Nigdy dotąd nie istniało tylu fałszywych proroków i misjonarzy „chrześcijańskich”, jak w tym nieszczęsnym XX wieku. Wieku bogatym w osiągnięcia z dziedziny techniki, lecz biednym pod względem duchowości i ubogim w prawdziwie prawosławną myśl chrześcijańską”.

„Obecnie każdy pogląd religijny, nawet najbardziej absurdalny i niedorzeczny, przez wieki ignorowany przez cały cywilizowany świat, zyskuje zwolenników i swego nauczyciela–misjonarza. Niektórzy tego rodzaju nauczyciele chełpią się charyzmatami duchowymi, dokonują nawet fałszywych cudów, jak np. spirytualiści czy charyzmatycy zielonoświątkowcy. Ku własnemu zatraceniu zapominają jednak, że ich działalność wypływa nie z Ducha Świętego, ale ducha nieczystego”.

Szczególnie w Stanach Zjednoczonych notuje się tysiące przeróżnych sekt. Wszystkie one znajdują ogromne rzesze słuchaczy i naśladowców. Zjawisko to może świadczyć, że ludzie naprawdę poszukują Boga. Jednakże w swoich poszukiwaniach najczęściej znajdują przeróżne ugrupowania religijne, zwane powszechnie sektami. Zwykle łatwo jest do takiej sekty przystąpić, o wiele trudniej z niej wyjść. W mediach pokazują jak liczne są to ugrupowania. Wiele z nich nawet nazywa siebie kościołami Chrystusowymi. Z pewnością członkowie tych ugrupowań przeświadczeni są, że znaleźli źródło prawdziwej wiary.

Część z tych ugrupowań upatrzyło źródło prawdy w judaizmie. Wiedzą, że wyznawcy judaizmu oczekują na przyjście nowego mesjasza, w naszym rozumieniu Antychrysta. Dlatego usilnie przygotowują świat do przyjęcia swojego duchowego przywódcy. Aby przybliżyć spełnienie się oczekiwań „narodu wybranego”, przedstawiciele sekt, wywodzących się z judaizmu, w tym szczególnie zielonoświątkowcy, postanowili zbudować majestatyczną replikę świątyni Salomona. Świątynia powstała tym razem nie w Jerozolimie, ale w Sao Paulo w Brazylii, gdzie znajduje się główna siedziba sekty zielonoświątkowców.

Sekta ta mianuje siebie jako Kościół Powszechny Królestwa Bożego. Istnieje od 1977 roku. Założona została przez Edisa Marcelo, byłego katolika, właściciela drugiej co do wielkości w Brazylii telewizji Record. Działalność zielonoświątkowców koncentruje się na duchowym uzdrawianiu i teologii sukcesu. Posiada 13 mln wyznawców w 200 krajach świata, w tym 1,8 mln w Brazylii, gdzie jest ponad 6 tys. domów modlitwy.

Budowę świątyni Salomona zapoczątkowano w 2010 r. a zakończono w 2014 r. Koszt budowy wyniósł ok. 226 mln Euro. Zajmuje ona powierzchnię 28 tys.m2. Fasada wznosi się na wysokość 18 pięter i jest wyższa od słynnego posągu Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro. Oblicowana jest specjalnym kamieniem sprowadzonym z Izraela. Jednorazowo może pomieścić 15 tysięcy siedzących osób. W czasie uroczystego otwarcia świątyni triumfalnie wniesiono na ramionach replikę pozłacanej arki przymierza. Jej budowę, jak i całej świątyni, odtworzono na podstawie opisów zawartych w księgach Starego Testamentu. Jak wiadomo oryginalna arka przymierza zaginęła jeszcze w czasach niewoli babilońskiej. Mieściły się w niej tablice kamienne z 10 przykazaniami, naczynie z niebiańska manną i laska Aarona. Wątpliwe aby współcześni budowniczowie świątyni tworzyli replikę i tych przedmiotów.

Na uroczystości otwarcia świątyni zaproszono wielu wybitnych przedstawicieli z kraju i zagranicy, w tym prezydenta Brazylii. Gości witał założyciel sekty Marcelo, którego tytułowano biskupem. W słowie powitalnym oświadczył on, że świątynia ma być domem modlitwy dla wszystkich wyznań. Nie akcentowano tym razem obecności w świątyni przedstawicieli „narodu wybranego”, pomimo tego, że przybytek jest repliką świątyni Salomona. Widocznie lokalizacja nie ta. Właściwa świątynia, według wierzeń judaizmu, ma stanąć w Jerozolimie na tzw. wzgórzu świątynnym.. Już dawno by ją zbudowano gdyby nie fakt, że na tym miejscu gdzie była świątynia Salomona do dziś stoi wspaniały meczet Omara i dla wyznawców islamu jest to drugie po Mekce miejsce święte na ziemi.

Trudno wyrokować, jaką faktycznie rolę będzie spełniała świątynia w Sao Paulo. Od lat istnieją tendencje zjednoczenia wszystkich wyznań na świecie. Aktywną rolę w tym procesie odgrywa dziś m.in. Watykan. Nastąpiło wyraźne zbliżenie Kościoła katolickiego z judaizmem. Na wspólne modły zapraszani są do katolickich sanktuariów przedstawiciele narodów, wyznających religie dalekie od chrześcijaństwa. Niewykluczone, że taką rolę zjednoczeniową może pełnić w Ameryce Południowej nowo zbudowana replika świątyni Salomona.

Wspominaliśmy, że ludzie ciągle poszukują Boga, poszukują Prawdy, której źródłem byłby Sam Jezus Chrystus. Wielu ludzi błądzi i nie wie gdzie jej szukać. Św. Serafim odpowiada wprost – „Prawda jest tak blisko. Jest ona w Prawosławiu, w Cerkwi Prawosławnej. A źródłem Prawdy jest łaska Ducha Świętego. Zaczerpnięta ze Źródła Prawdy – Chrystusa – przez św. Apostołów, wiernie jest przekazywana przez ich sukcesorów do dnia dzisiejszego. Niestety, w dobie obecnej, wypaczonej duchem wolnomyślicielstwa, wielu chrześcijan świadomie lub nieświadomie ignoruje lub nie docenia dzieł i pouczeń Ojców Kościoła. Nie dostrzegają oni, że schodząc z drogi ukazanej przez św. Ojców, stają się rutynowymi mędrcami świata współczesnego, pozbawionymi ducha chrześcijańskiego i mocy Chrystusa”.

„Aby odnaleźć prawdziwą drogę zbawienia, należy zerwać z poglądami innowierców obcymi prawosławiu, oczyścić teologię prawosławną ze scholastyki i wpływów zachodnich, uzdrowić ducha nauki prawosławnej, aby „litera” stała się zrozumiała i nie unicestwiała „ducha”.

„Należy zrozumieć, iż bez poznania i zastosowania w swoim życiu nauki Cerkwi Prawosławnej, wyrażonej przez św. Ojców, dalecy będziemy od zbawienia. Albowiem teologia bez ascezy nie jest teologią św. Ojców, a jedną z dziedzin nauki”.

Święty Serafim Roze, zanim trafił do Prawosławia, przeszedł długą drogę tzw. prób i błędów. Poszukiwał prawdy Bożej w wielu religiach świata. Znalazł ją dopiero w Prawosławiu. W wyniku swoich poszukiwań zrodziło się wiele pytań, które przytaczamy poniżej:

„Jak ma postąpić prawosławny chrześcijanin, kiedy spotyka się z ludźmi myślącymi inaczej niż głosi jego wiara? Czy tolerancja wymaga uznania za równie prawdziwe nauki zwolenników innych wyznań chrześcijańskich, a nawet z chrześcijaństwem mających niewiele wspólnego? Jak z perspektywy wyznawcy prawosławia ocenić szerzącą się we współczesnym świecie fascynację filozofią i religiami „Dalekiego Wschodu”? Jak ustosunkować się do działalności co raz to innych odłamów chrześcijaństwa, głoszących hasła powrotu do idei chrześcijaństwa pierwotnego? Jak wreszcie potraktować wszelkie formy fascynacji zjawiskami paranormalnymi, zastępującej coraz częściej współczesnym ludziom kontakt z religią? Czy ekumenizm może być receptą na współczesne podziały religijne? Jaką korzyść dać może współczesnemu człowiekowi wierność dwutysięcznej tradycji chrześcijaństwa prawosławnego”?

Na wszystkie te pytania św. hieromnich Serafim daje wyczerpujące odpowiedzi w swojej książce „Prawosławie a religia przyszłości”. Z treści tej książki korzystałem przy opracowaniu niniejszego artykułu.

Kategoria: Relacje międzywyznaniowe | Dodał: pielgrzym (2020-01-02)
Odsłon: 420