Niedziela, 2024-04-28, 3:36 PM

Strona Jana pielgrzyma

Menu
Wejście
Kategorie
Pielgrzymki [31]
Bliski wschód [14]
Relikwie i cudowne ikony [32]
Tradycje prawosławia [36]
Relacje międzywyznaniowe [45]
Rozważania teologiczne [48]
Inne [76]
Wyszukiwanie
Statystyka

Online razem: 1
Gości: 1
Użytkowników 0

Katalog artykułów

Główna » Artykuły » Inne

REWOLUCJA TECHNOLOGICZNA

Nie ulega wątpliwości, że żyjemy w czasach niezwykłych. Postęp techniczny jest tak ogromny, że to, co niedawno było fikcją naukową, dziś staje się realnością. Nie dziwi już nas lądowanie człowieka na księżycu. Być może w niedalekiej przyszłości pojawi się człowiek i na Marsie. Póki co lądują tam aparaty kosmiczne, badające tę niezwykłą planetę. Od dłuższego czasu kosmos penetrują specjalne sondy, docierające do ciał niebieskich oddalonych od Ziemi o wiele lat świetlnych. Poznajemy więc tajniki kosmosu. Nad naszymi głowami krążą stacje kosmiczne z kosmonautami na pokładzie oraz ogromna ilość satelitów. Za ich pomocą przez telewizję i Internet oglądamy świat bez wychodzenia z domu. Samolotami docieramy w ciągu kilku lub kilkunastu godzin do odległych miejsc na ziemi.

W kieszeni u każdego z nas jest telefon komórkowy, mający dostęp do Internetu. Wielu z nas nie rozstaje się z tym gadżetem niemal przez całą dobę. W szczególności młodzież i dzieci narażone są na uzależnienie się od tego cacka. Paraliżuje on relacje koleżeńskie młodzieży przenosząc je w świat wirtualny.

Ogromny postęp notujemy w medycynie. Zaledwie kilkanaście lat temu operacja przeszczepu serca w RPA stała się sensacją o skali światowej. Dzisiaj operacje takie nie zadziwiają już nikogo. Naukowcy skonstruowali wiele niezwykłych aparatów medycznych, umożliwiających zarówno diagnozę jak i leczenie chorych. O zasięgu światowym produkujemy dziś szczepionki przeciwko epidemiom. Wszystko to spowodowało przedłużenie średniego wieku życia mieszkańców ziemi. Życie bez wielkich wojen światowych umożliwiło podniesienie stopy życiowej wielu narodów.

Z negatywnych zjawisk naszych czasów należy wymienić wyścig zbrojeń. W świecie utrzymuje się sztucznie podgrzewany stan zagrożenia. Wywołują go czynniki rządzące w USA. Wystarczy spojrzeć na ich budżet zbrojeniowy, sięgający setek miliardów dolarów rocznie. Przekracza on analogiczne budżety Rosji i Chin razem wziętych. Stan taki spowodował konieczność wynalezienia nowych, dotychczas nie znanych rodzajów broni. Nad światem nadal wisi groźny parasol broni nuklearnej. Niema spokoju w świecie islamu. Zburzony ich świat spowodował lawinę emigrantów z Azji i Afryki do Europy.

A teraz zobaczmy co czeka nas w niedalekiej przyszłości. W tym celu zajrzyjmy do wydanej w 2018 r. książki, autorstwa Klausa Schwaba, założyciela i prezesa Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii. Publikację swoją zatytułował jako „Czwarta rewolucja przemysłowa”. Pewną recenzję tej książki umieścił na łamach „Przeglądu Prawosławnego” p. Paweł Krysa. Myślę, że warto zapoznać się z tą publikacją. Autor książki, jak pisze pan Paweł, jest niekwestionowanym autorytetem dla milionów ludzi na całym świecie, dla których technologia stanowi sens i cel, do którego powinni zmierzać. Coroczne zaś forum w Davos jest bezdyskusyjnym wyznacznikiem światowych trendów technologicznych.

Nie wolno traktować szwajcarskiego naukowca jako jakiegoś szalonego futurystę, gdyż to co on mówi i pisze dzieje się przecież na naszych oczach. Perspektywa czasowa, o której naukowiec pisze, sięga roku 2025 lub najbliższej dekady.

„Przemysł 4,0 to największa i najgłębsza zmiana w historii świata, która dotyka każdego aspektu naszego życia – pracy, zdrowia, relacji międzyludzkich itp. Jej istotą jest przeniesienie jak największej liczby decyzji z ludzi do kompetencji maszyn oraz zatarcie granic między tym co biologiczne, a tym co cyfrowe”. Najważniejsze dziedziny tego przełomu stanowić będą sztuczna inteligencja, Internet, automatyzacja oraz biotechnologia.

Siłami napędowymi czwartej rewolucji będą tzw. mega trendy. Najważniejsze z nich to automatyczne pojazdy bez kierowców, trójwymiarowy przestrzenny druk 3D, który w niedalekiej przyszłości będzie wytwarzał nawet ludzkie komórki i organy, zaawansowana robotyzacja w każdej dziedzinie naszego życia (w RPA działa już hotel, w którym recepcjonistę zastępuje robot). Internet będzie wykorzystywany między innymi do monitoringu oraz obserwacji przemieszczania się ludzi, sekwencjonowanie genetyczne pozwoli zmieniać wybrane geny, a w przyszłości projektować dzieci na zamówienie z określonym z góry wyglądem, a nawet cechami charakteru. Biologia syntetyczna pozwoli na wprowadzanie zmian w organizmach, edytowanie DNA, modyfikację dorosłych komórek. Wszystko oczywiście dla naszego dobra i pożytku, tylko czy na pewno? „Jakie mamy prawa i jaka jest nasza odpowiedzialność w kwestiach zmian kodu genetycznego przyszłych pokoleń? Trudno nawet określić – zastanawia się autor - dokąd zaprowadzą nas osiągnięcia w tych dziedzinach”.

Niepokoi prof. Schwaba wpływ rozwoju technologii na kwestie światowego pokoju i bezpieczeństwa. Wojna cybernetyczna to jedno z najpoważniejszych zagrożeń naszych czasów. Źródła energii, sieć elektryczna, opieka zdrowotna, dostawy wody, sieć drogowa – wszystko to może zostać zhakowane i zaatakowane.

Niewykluczona jest również robo-wojna, prowadzona przez sztuczną inteligencję. Połączenie technologii dronów ze sztuczną inteligencją stworzy możliwość wybierania celów i nawiązywania z nimi walki bez decyzji człowieka, na podstawie z góry określonych kryteriów.

Autonomiczna broń, zdolna do identyfikacji celu i podjęcia decyzji o otwarciu ognia bez ludzkiej interwencji, jest realną możliwością – wizja doprawdy przerażająca. Ale to nie koniec – nanotechnologia doprowadzi wkrótce do powstania systemów, które same potrafią się replikować i montować. Z kolei projektowane na zamówienie wirusy, super bakterie, genetycznie modyfikowane zarazy stworzą podstawę potencjonalnego scenariusza zagłady. Broń biologiczną przeniosą drony.

Równie ogromne zmiany nastąpią w dziedzinie życia społecznego oraz nieodwracalnie wpłyną na naszą psychikę. Istnieje realne prawdopodobieństwo zagubienia i pogmatwania swojej osobowości. W niebezpieczeństwie jest również rodzina. Zastępuje ją system partnerstwa, niemal jak u zwierząt. W Skandynawii prawie połowa urodzonych dzieci pochodzi z takich związków.

Według raportu z roku 2015 połowa aktywów całego świata, już wtedy była pod kontrolą najbogatszego jednego procenta, podczas gdy najbiedniejsza połowa populacji posiada mniej niż 1 procent światowego bogactwa. Ta niewyobrażalna dysproporcja musi pociągnąć za sobą niewyobrażalne następstwa. Istnieje niebezpieczeństwo wybuchu wojen domowych.

Kolejnym zagrożeniem są cyfrowe innowacje, które z wielkim prawdopodobieństwem zaobserwujemy w działaniu do roku 2025.

Technologie wszczepiane w ludzkie ciało – telefony, komputery (mniejsze od ziarenka piasku), inteligentne tatuaże pozwolą na poznawanie niewyrażonych myśli i odczuć dzięki odczytywaniu fal mózgowych.

Globalna cyfryzacja – już dziś Facebook, You Tube i Instagram mają 3,5 raza więcej użytkowników niż wynosi ludność Chin.

Wzrok jako nowy interfejs, czyli okulary połączone z Internetem.

Wszechobecna komputeryzacja większości światowej populacji dzięki technologii 5G.

Bilion czujników połączonych z Internetem, spowoduje, że ekonomicznie zasadnie stanie się połączenie z nim dosłownie wszystkiego. Zaniknie więc prywatność i podział na życie prywatne i zawodowe.

Inteligentny dom, w którym wszystkie urządzenia będą połączone z Internetem i nim sterowane. Sztuczna inteligencja będzie podejmować decyzje.

Druk 3D będzie wytwarzał nie tylko przedmioty, ale i organy ludzkie.

Zaprojektowanie istoty ludzkiej. Pozwoli na wybranie płci dziecka, koloru jego oczu, profilu osobowego. Badania już trwają i technologia jest już gotowa.

Stworzenie istoty ludzkiej z całkowicie sztuczną pamięcią wszczepioną do mózgu. Pytanie czy to jeszcze człowiek, czy już maszyna? Funkcjonuje już, wart miliard dolarów, program badań w tej dziedzinie, finansowany przez UE oraz fundacje Baraka Obamy i Billa Gatesa.

Dwie ostatnie pozycje jawnie wkraczają w kompetencje Boga Stwórcy.

Czwarta rewolucja poddaje próbie większość fundamentalnych założeń, może więc zwiększyć napięcia pomiędzy społecznościami głęboko religijnymi, a ateistami. W epoce, w której żyjemy, czyli Epoce Człowieka, po raz pierwszy w historii świata główną siłą, kształtującą wszystkie podtrzymujące życie systemy są ludzkie działania.

Cóż, nic dodać nic ująć. Nie Bóg Stwórca, a bóg sztuczna inteligencja, według technokratów i entuzjastów Rewolucji 4,0 przejmie władzę nad światem. Straszna to wizja i oby nigdy nie stała się realnością.

Podsumowując te nasze osiągnięcia  należałoby  stwierdzić,  że żyjemy obecnie w epoce wielkiego rozwoju cywilizacji  technologicznej, która neguje istnienie Boga  i burzy wszystkie dążenia  duchowe  o świecie niewidzialnym, gdy człowieka nie interesuje  wieczność, bo w nią nie wierzy, a troszczy się wyłącznie  o swoim ziemskim  dobrobycie, swoich rozrywkach i swoich wartościach. Żyjemy więc w wieku niewiary i demonizmu, wieku negacji chrześcijaństwa, a więc i negacji Kościoła Chrystusowego.  Zmierzamy więc do  świata, którego żaden z nas nie życzyłby najgorszemu wrogowi.  

_________________________________

(Źródło: Przegląd Prawosławny nr 8/21).

Kategoria: Inne | Dodał: pielgrzym (2021-08-19)
Odsłon: 202