"New Age” dosłownie oznacza „Nową Erę”. Jest to najbardziej rozpowszechniona sekta na świecie. Jej korzenie sięgają lat 60 XX w. w USA. Trudno ją zdefiniować. Zawiera ezoteryzm, okultyzm, posługuje się magią, sięga do wielkich religii świata, a to wszystko zmieszane jest z ideałami czysto ludzkimi. Nie posiada założyciela, nie ma centrali, duchowego przywódcy ani dogmatów. Niewątpliwie jest wynikiem ogromnej fascynacji Zachodu i USA religiami i praktykami Wschodu - Indii, Chin, z których czerpie swoją ideologię i natchnienie. Sekta reprezentuje w szerokim sensie duchowość, ale nie ma tam Boga! Poszczególne elementy ideologii tego ruchu są nieudolnym naśladowaniem chrześcijaństwa, dzięki czemu wiele osób, które uważają siebie za chrześcijan, przyjmuje tę ideologię nie dostrzegając sprzeczności pomiędzy obydwoma wizjami świata. Z tego powodu ruch ten stanowi największe zagrożenie dla chrześcijaństwa.
Adepci „New Age” wierzą, że ludzkość weszła w nową erę pokoju i dobrobytu, bogatą w liczne zmiany w dziedzinie społecznej, politycznej, religijnej. Najwyższą wartością człowieka jest wolna wola. Może on dokonywać wyboru postępowania bez narażania się na osąd czy krytykę, bowiem nie istnieje grzech, nie istnieje piekło, nie istnieje potępienie. Główny akcent kładzie się na samozadowolenie i osobisty sukces. Dzisiaj „New Age” proponuje człowiekowi samozbawienie i za tą pokusą kryje się szatan, choć wielu ludzi tego nie dostrzega, albo też nie chce dostrzec wielkiego niebezpieczeństwa. Identycznie szatan kusił w raju naszych prarodziców. Skutki są znane.
W osiągnięciu boskiej doskonałości mają pomóc ludziom praktyki magiczne, wróżby, okultyzm i astrologia. Spełniają się więc słowa Apostoła Pawła: „Duch zaś otwarcie mówi, że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów” (1 Tm.4.1). „Nowa Era” osiąga niebywały sukces. Do niej należy w skali światowej wiele milionów wyznawców. Księgarnie na świecie dysponują ogromną literaturą na jej temat. W USA oficjalnie zarejestrowanych jest 200 tys. czarownic, a wierzących w astrologię jest na świecie ponad miliard ludzi. Większość wyznawców „Nowej Ery” wierzy w UFO. Przyznają się do kontaktów z kosmitami. Twierdzą, że cywilizacja ziemska w trzecim tysiącleciu ulegnie gwałtownej przemianie.
Silne ogniska tej sekty istnieją już w Europie. Są także i w naszym kraju. Jednakże przerażające żniwa sekta zbiera na Dalekim Wschodzie, między innymi na Filipinach. Pokazują to często w telewizji. Telewizja wykorzystywana jest także do przygotowania, szczególnie młodzieży, do przyjęcia sekty. Nawet niewinne z pozoru kreskówki dla dzieci o magii i czarodziejach, mają na celu oswojenie dzieci z podstawowymi elementami tej szybko rozwijającej się doktryny.
Problem zaczyna się wtedy, gdy młody człowiek zetknie się z poglądami, głoszonymi przez jakąś sektę czy ruch „New Age”. Najbardziej nieprawdopodobne praktyki białej czy czarnej magii okazać się mogą znajome i bliskie - wszak oswajano się z nimi od kołyski. Jeszcze większe wpływy wywołują, ostatnio bardzo modne, filmy Harry Pottera. Stąd już zaledwie jeden krok do przekonania, że wszystko można osiągnąć przy pomocy magii i czarów i otwartą staje się droga do „New Age”. I, niestety, z tej drogi korzysta bardzo wielu. A napisane jest: „Kładę przed wami życie i śmierć” – mówi Pan Bóg (P.P.30.19). Wybierajmy więc, wszakże mamy wolną wolę.
| 