Czwartek, 2024-03-28, 8:41 PM

Strona Jana pielgrzyma

Menu
Wejście
Kategorie
Pielgrzymki [31]
Bliski wschód [14]
Relikwie i cudowne ikony [32]
Tradycje prawosławia [36]
Relacje międzywyznaniowe [45]
Rozważania teologiczne [48]
Inne [76]
Wyszukiwanie
Statystyka

Online razem: 1
Gości: 1
Użytkowników 0

Katalog artykułów

Główna » Artykuły » Pielgrzymki

BYŁEM NA ATOSIE
Od lat marzyłem aby odwiedzić świętą Górę ATOS. I oto w bieżącym roku (2011) Bóg pozwolił aby spełniło się moje marzenie. Ponieważ wrażeń i doznań duchowych jest moc, zdecydowałem powiedzieć o nich kilka słów, adresowanych szczególnie do osób, które jeszcze nie odwiedzali tego zakątka ziemi, bądź w ogóle być tam nie mogą (kobiety).
 
Zacznę od spraw najważniejszych. Atos to skrawek ziemi unikalny pod wieloma względami, szczególnie jednak pod względem religijnym. Sam Chrystus wskazał to miejsce Bogarodzicy jako Jej teren do prowadzenia ewangelizacji. Matka Boża odwiedziła Atos i wybrała go jako miejsce, które zostanie otoczone szczególną troską i opieką aż do końca świata. I tak też się stało. Od ponad tysiąca lat Atos jest miejscem szczególnej modlitwy i jak nauczał św. Jan Klimak - „drabiną do nieba”. Z „drabiny” tej na przestrzeni wieków skorzystała ogromna ilość mieszkańców tej świętej krainy. Nie da się słowami wyrazić uczuć i przeżyć doznawanych na Atosie. Jest to bardzo odmienny świat od tego, w którym żyjemy. Być może jest to jakaś cząstka raju utraconego. Nie ma tu przede wszystkim kobiet, a nawet zwierząt płci żeńskiej. Nie zagłusza tutejszej ciszy żadna fabryka, ani zgiełk ulic. Nie ma tu telewizji ani radia, ani nawet gazet. Nie istnieje pojęcie własności prywatnej.
 
Cykl życia na Atosie wyznaczają wschody i zachody słońca, przy czym doba rozpoczyna się tu o zachodzie słońca. Według tego naturalnego zegara ustanowiony jest czas modlitw, czas wypoczynku i czas zajęć fizycznych. Obserwowałem zachowania mnichów w różnej sytuacji. Wszędzie widać głęboką pokorę, miłość do bliźniego, skupienie modlitewne. Przykładem niezwykłej pokory niech posłuży takie oto zdarzenie. Wychodząc z refektarza widzieliśmy stojących przy wyjściu 3 mnichów pochylonych do pasa. W takiej pozycji stali aż wyszło ok. 300 osób uczestniczących w tej niezwykłej „agapie”. Wyjaśniono nam, że są to mnisi niosący posługę na kuchni. Ich pochylone stanie było wyrazem przeprosin gdyby komukolwiek, przygotowany przez nich posiłek, nie smakował.
 
Nie słyszałem nigdzie głośnych rozmów czy śmiechu. Nabożeństwa trwają minimum 8 godzin na dobę i rozpoczynają się od 2 do 4 nad ranem. Wszyscy mnisi nie obcinają włosów ani nie golą brody. Są smukli, sprawni fizycznie, pogodni. Do rzadkości należą mnisi otyli, być może jest to skutek jakiejś choroby. Na całym Atosie obowiązuje wegetarianizm. Zwykle są dwa bardzo skromne posiłki. Nabożeństwa nocne tylko przy świecach, w półmroku. Świątynie małe, w większości zbudowane przed wiekami. Wypełnione cudownymi ikonami, lampionami – wszystko lśni kolorem starego złota, przesiąknięte zapachem kadzidła. W takiej atmosferze wydaje się być bliżej Boga, nic nie rozprasza modlitwy.
 
W każdym monasterze znajdują się cudotwórcze ikony i relikwie wielu świętych. Mnisi adorują je po przez pokłony i całowanie. Analogicznie czynią pielgrzymi, których strumień z całego świata zapełnia monastery. Relikwie święte widziałem w monasterach Rosji, Ukrainy czy Serbii i Czarnogóry. Jednakże to co zobaczyłem na Atosie – wywołuje strach i łzy. Oto w wielkim monasterze Watoped wyłożono do adoracji prawdziwy pas Matki Bożej, część krzyża Chrystusowego, kij  którym bito Zbawiciela po koronie ciernistej, czaszkę św. Jana Chryzostoma i św. Grzegorza Teologa. W rosyjskim monasterze św.Pantelejmona wyłożono do adoracji m.in. czaszkę św.Ewangelisty Łukasza, i część ręki św.Jana Chrzciciela. To tak jakby czas przestał istnieć i znaleźliśmy się w epoce wydarzeń ewangelicznych. O przeżyciach tych niezwykłych chwil do dziś jest trudno mówić. Bogu jedynie należy dziękować, że zachował do naszych czasów te świętości i pozwala nam grzesznym jeszcze je oglądać i adorować. Po raz pierwszy św.pas Bogarodzicy opuszcza Atos i ponad miesiąc będzie przebywać na terytorium całej Rosji - od Petersburga po Władywostok. Można sobie wyobrazić jak wielką czcią i adoracją otoczy tę relikwię prawosławna Rosja.
 
Powiedzmy też parę słów o cudotwórczej ikonie Bogarodzicy Wszechkrólowej z monasteru Watoped. Ikona jest nie dużych rozmiarów (ok.20 x 30 cm). Matka Boża siedzi na tronie z Dzieciątkiem. Z tyłu po obu stronach tronu znajdują się dwa anioły. Ikona otaczana jest wielką adoracją. Zasłynęła wieloma cudami uzdrowień osób chorych na raka i to nie raz w ostatniej fazie choroby. O ikonie tej mówił ostatnio Patriarcha Cyryl, przytaczając przykłady cudownych uzdrowień chorych na tę straszliwą chorobę. Podobne ikony, słynące cudami, są na Atosie niemal w każdym monasterze. Przenajświętsza Bogarodzica szczodrze obdarza wiernych swoją łaską. Po wyjściu z cerkwi w monasterze Watoped wszyscy poczuliśmy niezwykły aromat na całym terytorium. Cudowny nieziemski zapach był wyczuwalny przez cały czas naszego tam pobytu. Mnisi tłumaczą to jako namacalny znak obecności, tu na ziemi, Przenajświętszej Bogarodzicy.
 
Atos nazywają Ogrodem Bogarodzicy. I nie ma w tym przesady. Żywymi kwiatami tego Ogrodu są monastery. Usytuowane są wianuszkiem, okalającym cały półwysep. Tylko nieliczne monastery znajdują się z dala od morza. Niemal cały półwysep pokrywają góry. Najwyższy szczyt liczący 2033 m znajduje się na samym cyplu półwyspu. Oficjalnie uważa się, że na Atosie jest 20 monasterów, ale dotyczy to wyłącznie monasterów dużych z wielowiekową historią. Każdy z tych monasterów posiada swoje filie, zwane skitami. Są to również znacznej wielkości obiekty sakralne, posiadające oprócz budynków mieszkalnych, także świątynie. Ponadto są cele i inne miejsca odosobnienia, w których zamieszkuje po kilku, a nawet samotnie jeden mnich. A więc na półwyspie istnieje cała sieć nazwijmy to obiektów, gdzie przebywa i modli się łącznie ok. 2 tysięcy mnichów. Wiele samotni ulokowanych jest w miejscach trudno dostępnych. Pokazywano nam pustelnię św.Grzegorza Palamasa, założyciela hezychazmu, czyli całkowitego wstrzymania się od rozmów. Cela świętego znajduje się niemal na stromej skale. Wszyscy mnisi korzystają ze skromnego zaopatrzenia, dostarczanego im przez monastery macierzyste.
 
Monastery Atosu w większości powstawały przed wiekami. Ich architektura przypomina twierdze z wieżami obronnymi. Wynikało to z konieczności obrony przed atakami piratów. Powiedzmy zatem parę słów o niektórych, gdzie przebywaliśmy.
 
Wielka Ławra – pochodzi z X wieku. Główna świątynia jest pod wezwaniem jej założyciela św. Atanazego Atoskiego. W monasterze przechowywana jest cząstka krzyża Chrystusowego i relikwie wielu świętych, m.in. czaszka św. Bazylego Wielkiego, lewa ręka św.Jana Chryzostoma oraz sarkofag z relikwiami św. Atanazego. Na terenie monasteru znajduje się 15 kaplic, a poza jego murami - 19. Przed wejściem do soboru jest chrzcielnica z 1060 r. Biblioteka monasterska jest najbogatszą na całym Atosie i zawiera 1650 kodeksów greckich, w tym 650 spisanych na pergaminie. Do monasteru należy grota św. Atanazego, pieczara św. Antoniego – założyciela Kijewo-Pieczerskoj Ławry, rumuński skit św.Jana Chrzciciela, rozlokowany u podnóża Góry Atos, skit św. Anny – największy na półwyspie, a także wiele innych świątyń i pustelni.
 
Monaster Watoped – według podania założycielem jego był Konstanty Wielki. Świątynia soborowa p.w. Zwiastowania Przenajświętszej Bogarodzicy została zbudowana w 1312 r. zaś dzwonnica w 1427 r. Do najważniejszych skarbów monasteru należy św. pas Bogarodzicy, podarowany w XIV w. przez serbskiego monarchę Łazarza. Pas składa się z 3 części i przechowywany jest w osobnych relikwiarzach wykonanych ze srebra i złota. Jest też wiele innych św. relikwii i ikon. Istnieje podanie, że jedna z ikon Matki Bożej przemówiła zakazując wstępu do monasteru córce Teodozjusza Wielkiego - Placydzie. Po tym wydarzeniu wprowadzono zakaz wstępu na Atos wszystkim kobietom. O cudotwórczej ikonie, słynącą mocą uzdrawiania chorych na raka - mówiliśmy na wstępie. Biblioteka monasterska zawiera 1700 rękopisów, 600 kodeksów i 10 tys. wydawnictw drukowanych. W XVIII w. w monasterze Watoped istniała Atoska Akademia Teologiczna, obecnie znajduje się w skicie św. Apostoła Andrzeja, w pobliżu stolicy Atosu Karies.
 
Monaster Iverski – założony w 980 r. przez św. Jana Gruzina. Liczebność Gruzinów w monasterze stopniowo zmniejszała się i od XIV w. wprowadzono język grecki. Świątynia soborowa p.w. Zaśnięcia Bogarodzicy zbudowana w 1030 r. Zachowane freski pochodzą z XVI – XIX w. Do monasteru należy 17 cerkwi i kaplic. Najbardziej znana jest kaplica przy wrotach monasterskich, gdzie przechowywana jest cudotwórcza ikona Przenajświętszej Bogarodzicy, zwanej powszechnie Iverską. Kopia ikony jest na Grabarce. Istnieje podanie, że w czasie ikonoklazmu, ratując ikonę przed zniszczeniem, pewna kobieta puściła ją w morze. Po latach mnisi zauważyli na morzu słup ognisty pochodzący od ikony. Od tego czasu ikona jest w monasterze i zasłynęła wieloma cudami. W głównej świątyni monasteru, zawieszona przed carskimi wrotami lampa oliwna, w czasie nabożeństw w cudowny sposób kołysze się. Biblioteka monasterska zawiera m.in. Ewangelię z VIII w. napisaną na pergaminie, ok. 2 tys, tekstów datowanych na XI – XIV w. oraz wiele innych dokumentów.
 
 Ponadto odwiedziliśmy monastery Karakalu, Filoteu, Stawronikita, Skit Proroka Eliasza, Pantokrator, Kutłomusiu i monaster rosyjski św. Pantelejmona. W tym ostatnim uczestniczyliśmy w nabożeństwie ku czci Pokrowa Bogarodzicy.
 
I na zakończenie, jeszcze kilka słów o przyrodzie Atosu. Przemieszczaliśmy się głównie po północnej stronie półwyspu. Droga, tylko miejscami utwardzona, prowadziła tuż nad urwiskiem podmytym przez morze. W większości góry niemal schodzą do wody. Tylko na terenach w miarę równinnych rozlokowały się odwiedzane przez nas monastery. W wielu miejscach drogę przecinają potoki ze źródeł górskich, które przez wieki utworzyły ogromne kaniony. Wszędzie bujna dziewicza zieleń. Ogromna różnorodność roślin i drzew splątanych bluszczem, dziką winoroślą. Rośnie wiele kasztanowców, na których wiszą kolczaste kasztany jadalne. Zbocza gór pokrywają żywym dywanem wrzosy. Jest to naturalny rezerwat przyrody. Widok zapierający dech w piersiach. Pomimo jesieni śpiewają jeszcze ptaki.
 
Gdzieniegdzie z plecakami podążają do monasterów pielgrzymi. Spotkaliśmy kilku z nich przybyłych z Polski, w tym mnicha z Supraśla. Jeden z pielgrzymów, ewangelik z Niemiec, jak twierdzi, jest tu już po raz 14. Atos przyciąga. Ktoś, kto raz wstąpił na tę świętą ziemię zapragnie być tu jeszcze. My też snujemy takie plany, jeśli będzie na to wola Boża.
Kategoria: Pielgrzymki | Dodał: pielgrzym (2011-10-21)
Odsłon: 3311